OOM: Dwa zwycięstwa na początek

Reprezentantki Pomorza dostarczyły dziś swoim sympatykom wiele emocji. Mecz od początku był bardzo wyrównany. Pomorze imponowało skutecznością rzutową i grą na tablicach. Pod koszami brylowała Marta Marcinkowska dzielnie wspierały ją Katarzyna Śmietańska i Kinga Jaroszewska. 

- Dziś zespół zagrał bardzo dobrze i trudno jest kogoś wyróżnić. Każda z dziewczyn dołożyła cegiełkę do końcowego sukcesu. To był prawdziwy horror z happy endem. Teraz przygotowujemy się do kolejnego meczu, nasza grupa jest bardzo wyrównana i o końcowej kolejności mogą decydować nie tylko zwycięśtwa, ale także male punkty - powiedziała Magdalena Szymkiewicz - drugi trener kadry Pomorza.

Męska kadra bardzo dobrze rozpoczęła spotkanie z Podkarpaciem, po niespełna minucie gry na tablicy wyników było 4:0, a chwilę później 13:6. Po pierwszej kwarcie na tablicy wyników było 25:13. Druga kwarta należała do zespołu Podkarpacia, który wygrał tą cześć gry 20:15 i po 20 minutach było 40:33 dla żółto - czarnych. W trzeciej odsłonie pomorzanie ponownie odskoczyli na 13 punktów i do końca spotkania kontrolowali wydarzenia na boisku.

- Pierwszy mecz zawsze jest trudny, bardzo dobra w naszym wykonaniu była pierwsza kwarta, udało się wyprowadzić kilka kontr i z tego mieliśmy łatwe punkty, druga kwarta niestety bardzo słaba, jedyna przegrana w całym spotkaniu. W trzeciej odsłonie ponownie złapaliśmy właściwy rytm gry i uzyskaliśmy przewagę, którą kontrolowaliśmy do końca spotkania. - podsumował mecz drugi trener naszej kadry Bogdan Zamośny - Jutro zagramy z Wielkopolską, która jest zaliczana do grona faworytów OOM, jest to bardzo wysoki zespół i dobrze wyszkolony technicznie, to spotkanie pokaże naszą wartość - zakończył wypowiedź drugi trener naszej kadry.