OOM: Żeńska kadra w czwórce, męska zagra o 5. miejsce
03.07.2013 | Marcin Korpolewski, Adam Greczyło | Kadry wojewódzkie | Aktualności | Odsłon: 1933
Dwa niezwykle dramatyczne spotkania rozegrały nasze kadry ostatniego dnia fazy grupowej. Dziewczęta po horrorze pokonały Dolny Śląsk 71:66, a męska kadra po dogrywce uległa ekipie Śląska 75:78. Żeńska kadra powalczy o medale, a męska zagra o 5. miejsce.
Pierwsza kwarta nie zapowiadała horroru. Pewna gra pod koszami Marty Marcinkowskiej i Patrycji Kadziewicz dały nam prowadzenia 17:10. Niestety znów powtórzyło się fatum drugiej kwarty. Nasz zespół seriami tracił punkty i do przerwy to rywalki prowadziły 28:24. Kryzys trwał też w trzeciej kwarcie, na kilka minut przed końcem Dolny Śląsk prowadził już 44:35. Wtedy obudziły się nasze dziewczyny i wspaniałym finiszem, zwieńczonym celną "trójką" Marcinkowskiej, doprowadziły do remisu 44:44. W czwartej kwarcie trwała walka kosz za kosz. Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, ale w końcówce to nasz zespół wykazał więcej zimnej krwi. Na 11 sekund przed końcem pierwszy rzut wolny trafiła Dominika Stefańska a drugi niecelny rzut dobiła Marta Marcinkowska ustalając wynik końcowy. Punkty dla Pomorza w tym meczu zdobyły: Marcinkowska 29, Śmietańska 10, Stefańska 9, Skrocka 5, Krajewska 4, Ryng 4, Kadziewicz 3, Firko 3, Bielak 2 i Jaroszewska 2.
Męska kadra przegrała pierwszą kwartę z ekipą Śląska 16:18, ale w drugiej była zdecydowanie lepsza wygrywając 29:13. Niestety wszystko zniewczyła bardzo słaba w wykonaniu żółto - czarnych ostatnia kwarta przegrana 6:20. Po 40 minutach na tablicy wyników był remis 68:68 i o wszystkim decydowała dogrywka. W dogrywce podopieczni Jarosława Królikowskiego i Bogdana Zamośnego prowadzili, ale zryw rywali pod koniec dogrywki przyniósł im zmianę niekorzystnego wyniku i zwycięstwo 78:75.
- Czujemy się bardzo zawiedzeni, zwycięstwo było w naszym zasięgu i powinniśmy to spotkanie wygrać, tym bardziej, że nasze prowadzenie sięgnęło juz 18 punktów, a po 30 minutach wynosiło 14 oczek. Była olbrzymia szansa awansu do czołowej czwórki OOM, ale błędy w czwartej kwarcie zadecydowały o naszej porażce. Jutro o piąte miejsce zagramy z ekipą Mazowsza i podstaramy się podnieść po dzisiejszej bolesnej porażce - zakończył Bogdan Zamośny, drugi trener naszej kadry.