OOM: Dziewczęta wygrywają, chłopcy przegrywają
04.07.2012 | Adam Greczyło | Kadry wojewódzkie | Aktualności | Odsłon: 2476
Ze zmiennym szczęściem pierwszy dzień Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży kończą reprezentacje Pomorza. Kadra chłopców uległa reprezentacji Małopolski 63:84, a kadra dziewcząt pokonała Małopolskę 63:55. W czwartek chłopcy zagrają o 13.00 z zespołem Wielkopolski, a dziewczęta o 12.15 zmierzą się z reprezentacją województwa łódzkiego.
OOM Chłopców: Małopolskie - Pomorskie 84:63 (10:12, 19:15, 30:16, 25:20) zobacz statystyki
Pierwsza kwarta spotkania była wyrównana ze wskazaniem na nasz zespół. Dobrze w tej części gry funkcjonowała obrona i gra z kontry. W drugiej odsłonie gospodarze turnieju odskoczyli na 11 punktów, ale ambitna gra ekipy Marka Kiełczewskiego pozwoliła żółto - czarnym odrobić straty i po 20 minutach na tablicy wyników było 29:27 dla gospodarzy.
Na początku drugiej połowy nasza ekipa wyszła na dwupunktowe prowadzenie 35:33 w 3 minucie trzeciej odsłony, wówczas do grz włączyli się świetnie dysponowany Jan Rerek (6/9 za 3 punkty) oraz lider zespołu Małopolski Adam Kulasiak. Kulasiak do przerwy notował na swoim koncie tylko 4 punkty, a w drugiej połowie dodał do tego 15 oczek i zakończył spotkanie z dorobkiem 19 punktów.
Zespół Małopolski trafił w całym meczu 8 raz zza linii 6,75.
Powiedzieli po meczu:
- Przed meczem uczulałem zawodników na rzut za 3 punkty naszego rywala, niestety część zawodników nie zrealizowała założeń taktycznych na to spotkanie. Jutro kolejny mecz i przed nami bardzo trudne zadanie, bowiem tylko zwycięstwo nad silnym zespołem Wielkopolski przedłuża nasze szanse na awans do czołowej czwórki turnieju - powiedział po spotkaniu trener żółto - czarnych Marek Kiełczewski.
- Chciałbym pogratulować Małopolsce bardzo dobrego występu. Można powiedzieć, że pierwsze koty za płoty i miejmy nadzieję, że część zawdoników naszej ekipy będzie chciała jutro udowodnić, że ten mecz był wypadkiem przy pracy. Bolączką tego spotkania nie był słaby atak, tylko fatalna obrona w naszym wykonaniu i bardzo słaba gra na tablicach - podsumował spotkanie Bogdan Zamośny - członek rady trenerów i Zarządu POZKosz obserwujący finały OOM w Wieliczce.
OOM Dziewcząt: Małopolskie - Pomorskie 55:63 (13:9, 10:21, 9:13, 23:20) zobacz statystyki
Odmienny przebieg od meczu chłopców miało spotkanie żeńskiej kadry Pomorza. Nasz zespół przegrał minimalnie pierwszą kwartę 9:13. ale dzięki znakomitej grze w drugiej odsłonie wyszedł na prowadzenie po 20 minutach gry 30:23, którego nie oddał do końca spotkania.
Paulina Franka, Aleksandra Makurat, Oliwia Jaskólska i Karolina Stawińska zapisały na swoim koncie dwucyfrowe zdobycze punktowe, notując w sumie 51 punktów z 63 oczek całego zespołu. Spotkanie do samego końa było jednak wyrównane i chwilowa nieuwaga mogła skończyć się źle. Na szczęście nasze zawodniczki wytrzymały presję gospodyń do samego końca i wygrały 63:55.
Powiedzieli po meczu:
- Zespół Małopoloski postawił nam bardzo silny opór, pomimo prowadzenia praktycznie przez całe spotkanie rywalki walczyły bardzo mocno i ani przez moment nie mogliśmy sobie pozwolić na dekoncentrację. Za całe spotkanie wyróżniam Paulinę Franka, Aleksandrę Makurat, Katarzynę Śmietańską i Martę Marcinkowską, które zagrały dzisiaj bardzo dobry mecz, a dla Marcinkowskiej (rocznik 98) był to debiut w naszej kadrze - podsumowała mecz Magdalena Szymkiewicz, trener kadry Pomorza.